– Nigdy nie pokazuję się nago od pasa w dół, taką mam zasadę – tłumaczy Keira Knightley. – Nie mam nic przeciwko pokazywaniu piersi, bo są takie małe, że i tak nikt nie zwraca na nie uwagi.

Aktorka przyznała też, że dystrybutorzy często poprawiają jej biust na plakatach promocyjnych. – Zawsze dorysowują mi cycki – oznajmiła Knightley. – Ogólnie mi to nie przeszkadza. Zdenerwowałam się tylko raz, kiedy na plakacie promującym "Króla Artura" zobaczyłam siebie z dziwnym, obwisłym biustem. Pomyślałam: "No dobra, skoro już dorabiacie mi piersi, niech przynajmniej będą sterczące".

Reklama

Od 23 listopada polscy widzowie będą mogli podziwiać Keirę Knightley w dramacie kostiumowym "Anna Karenina".