Obraz będzie ekranizacją książki "Girls Like Us: Carole King, Joni Mitchell, Carly Simon – And the Journey of a Generation" Sheili Weller. Autorka zilustrowała młodość trzech gwiazd muzyki na tle wydarzeń z końca lat 60. Przedstawiła Carole King jako wychowaną na przedmieściach dziewczynę z klasy średniej, Joni Mitchell jako wnuczkę kanadyjskich farmerów i Carly Simon jako córkę intelektualistów z Manhattanu.
Młoda artystka ma zagrać główną bohaterkę dzieła, czyli Joni Mitchell. – To jeszcze nie jest potwierdzone – wyznała Taylor Swift. – Chciałabym jednak powiedzieć, że to potwierdzone. Czytając od pięciu lat scenariusze dowiedziałam się jednej rzeczy – niektóre dostają zielone światło, inne nie – dodaje 22-latka. – Dopóki więc nie ruszą prace, nie mogę nic mówić.
Gwiazda przyznała, że ma nadzieję, iż film powstanie, a ona wcieli się w Mitchell. Dziś, 22 października, w sprzedaży pojawił się nowy album Taylor Swift, "Red". Jej aktorski talent mogliśmy podziwiać ostatnio w animacji "Lorax".