Meryl Streep, krojąc awokado, poważnie skaleczyła się nożem w rękę. Streep, która mieszka w stanie Connecticut, zgłosiła się do miejscowego lekarza, by zszyć ranę. To nie wystarczyło. Kolejnemu zabiegowi musiała poddać się w Nowym Jorku. Mimo problemów zdrowotnych, artystka nie poszła na zwolnienie i kontynuuje promocję swego nowego filmu "Dwoje do poprawki", który w tym tygodniu wejdzie na ekrany amerykańskich kin.

Reklama

Na konferencji w nowojorskim sklepie Apple aktorka cierpliwie odpowiadała na pytania zadawane przez publiczność. Towarzyszył jej Tommy Lee Jones, jej filmowy mąż. Chociaż w wyreżyserowanym przez Davida Frankela komedio-dramacie para bohaterów zmaga się z małżeńską rutyną, między samymi aktorami panuje żywa, serdeczna relacja.

– Czy zdajecie sobie sprawę, jak długo musiałam czekać, by w końcu móc z nim pracować? – mówiła Streep o Jonesie. Gdy stało się już jasne, dlaczego na konferencji pojawiła się w opatrunku, fani artystki żartowali w kuluarach, że ta najwyraźniej nie włada kuchennym nożem tak perfekcyjnie jak Julia Child, słynna amerykańska kucharka, w którą Streep wcieliła się w filmie "Julie i Julia".

W Polsce obraz "Dwoje do poprawki" będzie mieć premierę 14 września.