– Prawda jest taka, że w tamtym czasie nie miałem wielu propozycji – wspomina Matthew McConaughey. – Byłem wtedy po premierze "U-571" i nie zanosiło się, abym miał prędko wystąpić w kolejnym filmie. Wziąłem więc sprawy w swoje ręce i postanowiłem spróbować czegoś innego. Zgodziłem się na występ w komedii "Powiedz tak". Chciałem się przekonać, jak gra się w lekkim, prostym filmie, bo nigdy wcześniej tego nie robiłem. I okazało się, że ta komedia zarobiła grubą kasę. Gdy posypały się kolejne propozycje, już się nie zastanawiałem. Role w komediach romantycznych nie są jednak tak łatwe, jak by się wydawało. Za każdą postacią stoi misterny plan, który trzeba zrealizować.

Reklama

Matthew McConaughey wystąpił ostatnio w filmie "Magic Mike", który już 13 lipca zagości w polskich kinach.