– Scarlett Johansson to jedna z tych aktorek, które kiedyś często widywałem na dużym ekranie, a w ostatnim czasie mniej, bo dziewczyna poświęca się występom w reklamach – tłumaczy Wilkinson. – Mam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć: "Dość tego! Wystarczy już tego reklamowania kosmetyków". Wiem, że na pewno zarabia miliony na tych reklamówkach, ale to marnowanie czasu i talentu. Scarlett to naprawdę rewelacyjna aktorka, która powinna skupić się na tym, co robi najlepiej. Wszystko inne jest mniej ważne.
Toma Wilkinsona mogliśmy podziwiać ostatnio w filmie "Mission: Impossible – Ghost Protocol".