Barwny – nawet jeśli przerażający – życiorys Jamesa "Whiteya" Bulgera posłużył za kanwę nudnawego filmu Scotta Coopera – pisze Jakub Demiańczuk w "DGP". – Fabuła "Paktu z diabłem" skupia się na relacjach bostońskiego gangstera z agentem FBI Johnem Connollym (Joel Edgerton). Kiedyś byli kolegami z podwórka, a po latach John werbuje Bulgera, by dzięki jego donosom odnosić kolejne sukcesy, ale szybko sam zaczyna informować kumpla o kolejnych posunięciach policji i Biura.
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.