Dylan, piękna córka Seana Penna i Robin Wright idzie w ślady rodziców [ZDJĘCIA]

1 Występ w "Condemned" – opowieści o grupce młodzieży zamieszkującej squat, który okazuje się obarczony klątwą – to dla córki słynnej pary pierwsza aktorska próba. – Przysięgałam, że nigdy nie zagram w horrorze, ale kiedy przeczytałam scenariusz i spotkałam go (Eliego Morgana Gesnerqa, reżysera filmu) nie mogłam się oprzeć. Wydaje się, że będzie przy tym dużo zabawy, a ja chciałam, żeby moje pierwsze doświadczenia były właśnie takie... – mówiła Dylan Penn przed swoim filmowym debiutem

2 Dylan Frances Penn (rocznik 1991) przyszła na świat w Mieście Aniołów, jednak rodzice postanowili, że razem z bratem Hopperem Jackiem, będą dorastać z dala od hollywoodzkiego zgiełku. – To moje małe miasteczko, w którym się wychowywałam, Ross, to najlepsze miejsce, jakie mogło mi się trafić. Nie mogłam wymarzyć sobie piękniejszego – mówi córka Seana Penna ("Rzeka tajemnic", "Obywatel Milk") i Robin Wright ("Forest Gump", "House of Cards"), którzy małżeństwem byli w latach 1996-2010

3 Rodzice zapewnili Dylan tzw. "normalne dzieciństwo", gdy jednak jasnowłosa piękność rzuciła studia, by robić karierę w show-biznesie, okazali jej pełne wsparcie. Panna Penn do aktorskich wyzwań podchodzi dość ostrożnie. – To dla mnie dość trudne, ponieważ całe życie próbowałam tego uniknąć. Nie potrafię podejść do tego z powagą. Moją największą pasją jest pisanie, zamierzam więc kontynuować to na własną rękę, przy okazji sprawdzając, o co chodzi w tym pozowaniu przed obiektywem – powiedziała w jednym z wywiadów

4 Amerykańskie tabloidy dużo miejsca poświęcają również życiu uczuciowemu kandydatki na gwiazdę, szczególniej jej związkowi z Robertem Pattinsonem. – Jesteśmy tylko przyjaciółmi. Sfotografowano nas w jednym miejscu, gdzie było dużo innych osób, jednak zdjęcie zostało przycięte. Głupota. Śmiać mi się chciało – komentowała swój medialny romans Dylan

5 Dylan Penn ma znane nazwisko i urodę po mamie. Jeśli po rodzicach odziedziczyła również talent, jeszcze nie raz o niej usłyszymy. To pewne