Na co do kina? Filmowe premiery nie tylko dla zakochanych

1 Nieśmiały samotny hipster kupuje system operacyjny o imieniu Samatha. Kiedy ona zaczyna mówić do niego przez telefon głosem Scarlett Johansson, jasne jest, że Theodor (Joaquin Phoenix) wpadnie w tę relację po uszy. Spike Jonze stworzył film o strachu przed intymnością, braku umiejętności, dzięki którym buduje się głębokie, intymne relacje. Oscarowy faworyt to decydowanie najciekawsza z filmowych propozycji weekendu

2 Złodziej Peter Lake zakochuje się w śmiertelnie chorej dziewczynie, gdy włamuje się do jej domu. Gdy dziewczyna umiera, ten przenosi się do współczesności, by ukochaną ratować. "Zimowa opowieść" z gwiazdorską obsadą (Colin Farrell, Russell Crowe, Will Smith) to jeden z tych filmów, który chce sprawić, by dorosły widz poczuł się w kinie jak dziecko. Wszystko tu jest piękne, bajkowe i po części znane…

3 – Romans pomiędzy Ilą, zamężną gospodynią domową, i Sajaanem, wdowcem, który przez przypadek (a więc i dabbawala zdarza się pomylić!) dostaje przygotowane przez nią posiłki. To mogła być indyjska wariacja na "Niebezpieczne związki", ale w odróżnieniu od de Laclosa, Ritesh Batra boi się igrać z etykietą i kulturowymi normami kraju, z którego się wywodzi – pisze Artur Zaborski w recenzji dla "Dziennik Gazety Prawnej"

4 30-letnia Zosia po porażce kolejnego związku, postanawia zacząć wszystko od nowa. Jednak by to zrobić, musi na dobre pożegnać się z przeszłością. Odwiedza więc kolejno swoich byłych chłopaków… Co do filmu Weroniki Migoń recenzenci nie są zgodni. "Zaskakująco dobra polska komedia, którą tym bardziej warto docenić, że to debiut" – chwali go Paweł T. Felis w "Co jest Grane?". "Być może potrzebny jest grom z jasnego nieba albo inny rodzaj nadprzyrodzonej interwencji, żeby w Polsce powstała udana komedia romantyczna. Chociaż piorun strzela w bohaterkę debiutu Weroniki Migoń już w pierwszych minutach filmu, tym razem również się nie udało" – pisze Magda Sendecka w Stopklatce

5 Schemat stary jak szekspirowski dramat: David i Jade są zakochani na zabój, ale jej rodzice związku nie akceptują. O remake filmu Franka Zeffirellego, a jednocześnie drugiej adaptacji powieści Scotta Spencera, recenzent "New York Timesa" napisał, że jej podstawowym grzechem jest banalność. – Mimo wszystko, to wciąż porządnie zrobiony film – ocenia Jędrzej Dudkiewicz ze Stopklatki. – Aktorzy czują się w swoich rolach doskonale. Miło ogląda się zwłaszcza T-1000, czyli Roberta Patricka grającego skrajnie pozytywną postać. "Miłość bez końca" ma też dobre tempo, które reguluje idealnie dobrana ścieżka dźwiękowa. Na walentynki jak znalazł

6 Argentyna jako przytulny azyl nazistowskich oprawców. Legitymujący się fałszywym paszportem doktor Mengele doświadcza nie tylko wsparcia władz, lecz także życzliwości zwykłych ludzi. A nastoletniej Lilith oferuje pomoc w walce z zaburzonymi hormonami… Film Lucii Puenzo broni się jako thriller psychologiczny, który przywołuje na myśl klasyki pokroju "Osławionej" Hitchcocka bądź "Intruza" Wellesa