Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Coś szowinistycznego na Dzień Kobiet, czyli "Trener bardzo osobisty"

8 marca 2013, 11:29
Producentów można śmiało posądzić o cynizm, bo wciskanie widzom filmu tak wtórnego. Nawet jak na standardy oklepanej przecież konwencji
Producentów można śmiało posądzić o cynizm, bo wciskanie widzom filmu tak wtórnego. Nawet jak na standardy oklepanej przecież konwencji / Media / Dale Robinette
Czy "Trener bardzo osobisty" z gwiazdorską obsadą jest dobrą propozycją na Dzień Kobiet? Niekoniecznie. - Ta niechlujnie odbita od szablonu komedia romantyczna ani nie wyciśnie łezki, ani nie rozbawi, ani też nie chwyci za serce, za to porządnie wynudzi i sfrustruje - pisze Bartosz Czartoryski.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama