Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

"Dyktator" – Brüno i Borat w jednym

18 maja 2012, 23:00
"Ten największy terrorysta komercyjnego kina w swoim najnowszym filmie zaskoczy inteligencją, zaciekawi trafnymi spostrzeżeniami, ale przede wszystkim zachwyci nie zawsze doskonałymi, choć w każdym wypadku prześmiesznymi gagami, dzięki którym >>Dyktator”<< bezlitośnie ośmiesza ideę amerykańskiego snu. Wybór filmu z Cohenem w roli głównej to zawsze jest ryzyko, jednak tym razem zdecydowanie warto je podjąć" (Katarzyna Kasperska, Wirtualna Polska)
"Ten największy terrorysta komercyjnego kina w swoim najnowszym filmie zaskoczy inteligencją, zaciekawi trafnymi spostrzeżeniami, ale przede wszystkim zachwyci nie zawsze doskonałymi, choć w każdym wypadku prześmiesznymi gagami, dzięki którym >>Dyktator”<< bezlitośnie ośmiesza ideę amerykańskiego snu. Wybór filmu z Cohenem w roli głównej to zawsze jest ryzyko, jednak tym razem zdecydowanie warto je podjąć" (Katarzyna Kasperska, Wirtualna Polska) / Media / Photo credit Melinda Sue Gordon
"Do tej pory ludzie nie mieli pojęcia, że jestem aktorem, a postać, z którą rozmawiają, jest wykreowana. Dopiero gdy odebrałem Złoty Glob za Borata, to się zmieniło. Dlatego musiałem wysłać na emeryturę wszystkich moich bohaterów. To przykre, bo naprawdę ich kochałem" – mówił w jednym z wywiadów Sacha Baron Cohen. Pewnie też za Boratem i Brüno tęsknił, bo wymyślił "Dyktatora". Najnowsza produkcja kontrowersyjnego komika już jest w polskich kinach. Oto, co piszą o niej krytycy...

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama