Kręcąc "E.T.", Steven Spielberg trafił idealnie – kino science fiction było u szczytu popularności. Gigantyczne sukcesy "Gwiezdnych wojen", "Obcego", "Star Treka" gwarantowały, że na kolejne wysokobudżetowe produkcje znów ustawią się kolejki do kin. "E.T." jednak nie stawiał na kosmiczne podróże i spektakularne efekty specjalne. Dał światu kameralną, ciepłą opowieść o samotności i przyjaźni. Film, który trafił do wyobraźni nie tylko dzieci – fanem "E.T." był m.in. Ronald Reagan, którego wizja świata znacząco przecież odbiegała od tego, co w swoich dziełach pokazywał Spielberg.

Reklama

Trzydzieści lat od premiery "E.T." ciągle bawi i fascynuje. Może to echo dawnych dziecięcych wzruszeń, ale mam wrażenie, jakby ten film się ani odrobinę nie postarzał – podobnie jak inne dzieła zaliczane do klasyki Kina Nowej Przygody, z historiami o Indianie Jonesie, "The Goonies" i "Powrotem do przyszłości" na czele. Na dodatek wydanie Blu-ray przywraca oryginalną wersję filmu. Pamiętacie kontrowersje, jakie wywołały zmiany wprowadzone przez reżysera, gdy "E.T." w 20. rocznicę premiery ponownie wchodził na ekrany? Broń policjantów zamieniona na krótkofalówki, zbędne cyfrowe poprawki? Spielberg na szczęście uczy się na własnych błędach – teraz znów możemy oglądać jego film w wersji oryginalnej. Zremasterowany, odświeżony, ale bez niepotrzebnych zmian. Scenę z rowerem, na którym siedzą Elliott i E.T., płynącym przez niebo na tle księżyca w pełni, magazyn "Empire" uznał za najbardziej magiczny moment w historii kina. Przekonajcie się sami.

E.T. | reżyseria: Steven Spielberg | dystrybucja: TiM Film Studio