Wcieliła się ona w postaci Loli, gwiazdki knajpki w małym miasteczku, typowej femme fatale. Film opowiada historię profesora pruskiej szkoły. Przybył on do nocnego klubu w którym występowała, aby wytropić swoich uczniów pozostających pod wpływem wdzięku szansonistki, mającym na nich - zdaniem profesora - zgubny wpływ. Sam jednak wpadł w sidła tancerki kabaretowej i stopniowo stoczył się na samo dno pod wpływem niszczącego uczucia.

Dzieło Josefa von Sterberga, które stało się początkiem wielkiej kariery Marleny Dietrich, nie straciło żadnej ze swoich zalet. Atmosfera nadal niepokoi, film wciąż otwiera pole dla wielu możliwych interpretacji. W pamięci pozostają też piosenki śpiewane zmysłowym głosem Marleny Dietrich.

PLUS: w przypadku filmu takiej miary nie da się wymienić wszelkich, nader licznych zalet

MINUS: niektórych może nieco irytować aktorska maniera wywodząca się z kina niemego





Reklama