Drzewo - wraz z wiewiórkami - zostaje dostarczone do holu prestiżowego budynku Jett Records, kierowanej przez Iana Hawka firmy płytowej w Los Angeles. Ian jest dawnym kolegą Dave’a Seville’a, pechowego kompozytora i twórcy piosenek, który nigdy nie stracił nadziei, że jego muzyczna wrażliwa zdolna jest stworzyć jakiś przebój.

Reklama

Kiedy Dave odwiedza Jett Records, by pokazać Ianaowi nową piosenkę, zostaje brutalnie wyrzucony za drzwi. Biorąc koszyk babeczek na pocieszenie, zastanawia się nad przeszłością choinki, ustawianej w holu. Bez jego wiedzy Wiewiórki, zwabione zapachem smakowitych ciastek, włażą do koszyka i zostają zawiezione do mieszkania Davida, w którym sekretnie moszczą sobie nowe lokum.

Zanim jednak uda się powiedzieć „Alvinnnn!!!”, Wiewiórki dostają amoku, zamieniając nową siedzibę w pobojowisko. Rzeczy Wiewiórek zostają ukryte pod dywanem (tylko na czas zimy, oczywiście), lokal pogrąża się w tajemniczym mroku, a mnóstwo okrągłych drobiazgów (zdaniem Szymona - rodzynek) zostało porozrzucanych wokół. Zszokowany widokiem tego, co Wiewiórki zrobiły z jego domem, Dave czeka jeszcze większe zdumienie, gdy okazuje się, że wprawdzie jego goście nie mówią, ale za to potrafią śpiewać.