W obrazie "Man of Steel" aktor wciela się w postać biologicznego ojca superbohatera, Jor-Ela, który wysyła syna na Ziemię, aby uchronić go przed zagładą planety Kryptonit. Jor-El najwyraźniej będzie miał okazję powalczyć z największym wrogiem swojego syna, Generałem Zodem, którego sportretuje Michael Shannon. - Ciężko go rozwalić - możemy przeczytać we wpisach Crowe'a na Twitterze. - Zostańcie z nami do soboty. Dopiero wtedy będę miał trochę czasu, zrozumcie, staram się uratować planetę. Na razie trudno powiedzieć, kto wygrywa, jutro też walczymy. Wygląda jednak na to, że Jor-El nie poradzi sobie ze złym Generałem. - Cóż, nie jestem superbohaterem - podsumował aktor. - Tylko krewnym jednego.

Reklama

Przypomnijmy, że w roli głównej wystąpi Henry Cavill. Na ekranie pojawią się także Amy Adams (Lois Lane), Diane Lane (Martha Kent), Kevin Costner (Jonathan Kent) oraz Antje Traue (Faora). Za kamerą stanie Zack Snyder. Premiera planowana jest na styczeń 2013 roku.