Aktor uważa, że najwięcej na piractwie tracą mniej znani aktorzy. – Dziewięćdziesiąt procent aktorów ma poważne problemy z utrzymaniem się, a nawet z jedzeniem – stwierdził gwiazdor. – Wynagrodzenie jest dla nich kluczowe. Dla mnie to nie ma takiego znaczenia, ale dla tych ludzi jak najbardziej. Są ludzie, którym te pieniądze są naprawdę potrzebne. To jest tak, jakby ktoś poszedł do sklepu, wziął sobie rzeczy z półki i wyszedł nie płacąc. Z punktu widzenia piratów, to jest w porządku, bo wydaje im się, że na tym traci aktor, który lata prywatnym samolotem, ale to nieprawda.

Reklama

Dorobek Javiera Bardema zamyka obraz "Jedz, módl, kochaj" z października 2010 roku.