Weitz bardzo lubi swoich podopiecznych, jednak nie wyklucza ewentualności, że obojgu prędzej czy później "odbije palma". – Życzę Robertowi i Kristen samych sukcesów, ale chciałbym, aby zachowali przy tym tę swoją naturalność i podstawowe człowieczeństwo, których popularnym ludziom często brakuje – tłumaczy. – Mam nadzieję, że będą mogli nadal cieszyć się życiem i że do głów nie uderzy im sodówka. Te wspaniałe rzeczy, które dzieją się teraz wokół nich, mogą być bardzo niebezpieczne na dłuższą metę.

Reklama

Dorobek Chrisa Weitza zamyka dramat "A Better Life". Roberta Pattinsona i Kristen Stewart będziemy mogli podziwiać od listopada w filmie "Saga Zmierzch: Przed świtem - część 1".