Filmowiec był jednym z faworytów na fotel reżysera projektu, w którym ostatecznie zasiadł jego rywal, Bill Condon. – Strasznie denerwowałem się tą rozmową – opowiada Van Sant. – Przesłuchiwało mnie chyba z 15 osób. Od 1988 roku nie byłem na rozmowie kwalifikacyjnej, więc nie byłem na nią specjalnie przygotowany. Normalnie nie chodzę na przesłuchania, ludzie po prostu dzwonią do mnie i proponują mi pracę. Cała ta sprawa z moim potencjalnym udziałem w realizacji "Przed świtem" rozpoczęła się od wypowiedzi Roberta Pattinsona w mediach, w której poinformował, że chciałby ze mną współpracować. Gdy się o tym dowiedziałem, pomyślałem: "Czy w ogóle istnieje szansa, abym to ja reżyserował ten film? Czy nadawałbym się do tej pracy?". I tak stanąłem do rywalizacji z innymi reżyserami.

Reklama

Dorobek Gusa Van Santa zamyka dramat "Restless". Pierwsza część filmu "Saga Zmierzch: Przed świtem" zagości w polskich kinach 18 listopada 2011 roku.