Niedawno, na podstawie wypowiedzi Helen McRory, która wciela się w obrazie w postać Narcyzy Malfoy, pojawiły się pogłoski, że do obrazu nakręcono kilka różnych finałów. Filmowy syn artystki, Tom Felton (w obrazie Draco Malfoy) z lekkim żalem zaprzeczył tym informacjom. – Różne zakończenia to przesada – stwierdził aktor. – Wspaniałe jest to, że nakręciliśmy wszystko zgodnie z książką. Oczywiście, będą pewne modyfikacje, ale nie alternatywne zakończenia. Z przykrością muszę stwierdzić, że Draco nie wygra, nie pokona Harry'ego i nie zdobędzie dziewczyny. Jemu po prostu się to nie przytrafi.

Reklama

Najnowsza i ostatnia już odsłona serii – "Harry Potter i insygnia śmierci: Część 2" – trafi na ekrany polskich kin 15 lipca.