Autorka powieści, na podstawie których zrealizowano cykl, Stephenie Meyer, pragnęła z początku, aby to Browning zagrała Bellę. Aktorka nie potrafiła wówczas zdecydować, co jest najlepsze dla jej kariery, i w ogóle nie poszła na przesłuchanie. Rola powędrowała ostatecznie do Kristen Stewart.

Reklama

- Stephenie oświadczyła w pewnym momencie, że jestem jej wymarzoną Bellą - tłumaczy Browning. - Ja niestety nie wiedziałam wtedy, na jaki projekt się zdecydować i w którą stronę pójść. W końcu doszłam do wniosku, że nie chcę brać grać w trylogii lub jeszcze dłuższym cyklu, więc nie poszłam na casting. Wiele osób mówiło mi potem: "Dostałaś taką propozycję i ją odrzuciłaś". Nie, nie, nie, to nie tak. Po prostu byłam wtedy bardzo niezdecydowana.

Od 25 marca polscy widzowie będą mogli podziwiać Emily Browning w filmie "Sucker Punch".