Film, który jest pełnometrażowym debiutem Komasy, 12 lutego otworzy sekcję Panorama Special podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Będzie to międzynarodowa premiera filmu, który w Polsce będzie można oglądać od 4 marca.

Reklama

O "Sali samobójców" mówi Jan Komasa:

– To historia o ogromnej potrzebie miłości, która w świecie internetu może stać się śmiertelnie niebezpieczna. Bohaterem filmu jest Dominik, 19-letni chłopak. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ma wszystko - bogatych rodziców, wielu znajomych, interesuje się nim najładniejsza dziewczyna w szkole, ma pieniądze na ubrania i imprezy, ale tak naprawdę szuka prawdziwej miłości i akceptacji.

Pewnego dnia głównego bohatera, którego gra Jakub Gierszał, znany już m.in. z filmu "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha, zaczepia w sieci tajemnicza dziewczyna. Jest intrygująca, niebezpieczna i przebiegła. "Właściwie do końca nie wiemy, czy ona istnieje, kim jest naprawdę. Czy kimś rzeczywistym, czy też demonem ukrywającym się w świecie wirtualnych avatarów. Chłopak traci dla niej głowę.

Reklama



Tajemnicza dziewczyna wprowadza Dominika do "Sali samobójców", wirtualnego miejsca, z którego nie ma ucieczki. Do miejsca, w którym ludzie przedstawieni są za pomocą avatarów. "To specyficzne środowisko trochę zagubionych dusz. W tym świecie dziewczyna odgrywa rolę guru, to ona go stworzyła i funkcjonuje w nim jako królowa. To wszystko fascynuje bohatera, który stopniowo i coraz mocniej angażuje się w życie tej internetowej społeczności.

W filmie wykorzystano ok. 20 minut animacji 3D. Kolejne 20 minut to realistyczne ujęcia bohaterów, które są poddane animowanej obróbce. W ten sposób film pokazuje jak świat realny przenika się z tym wirtualnym. To wzmacnia jego efekt.