Wokalistka już od dłuższego czasu pragnie przenieść swoje życie na kinowy ekran, jednak dopiero niedawno spodobał jej się przedstawiony pomysł filmu.

- Halle Berry jest moją faworytką - wyjawiła artystka. - Przez ostatnie cztery lata prowadziłam rozmowy w sprawie filmu na swój temat. Otrzymywałam wiele projektów, ale żaden z nich nie był dobry. Teraz w końcu pojawiło się coś wartościowego. Jednak aktorka nie bardzo ma ochotę wcielić się w piosenkarkę, obawiając się, że zawiodłaby jej oczekiwania. - Gdybym mogła tak śpiewać, zastanawiałabym się - wyjaśniła Berry. - Ktoś powinien jej powiedzieć, że nie będę w stanie odpowiednio oddać tej postaci.

Reklama

Oprócz pełnometrażowego obrazu, w planach jest także telewizyjna produkcja o życiu i karierze Franklin. Gwiazda ma na koncie 20 nagród Grammy (w tym 2 honorowe) oraz 20 przebojów numer jeden na Billboard R&B Singles Chart. W 1987 roku została pierwszą kobietą wprowadzoną do Rock and Roll Hall of Fame.

Dorobek laureatki Oscara zamyka dramat "Frankie and Alice".