Aktor, który zasłynął rolą w komedii "Kac Vegas", chciałby kiedyś zagrać amanta, jednak podejrzewa, że nie nastąpi to w najbliższej przyszłości.

- Czy zostanę symbolem seksu? Ha! Nie, to się chyba nigdy nie wydarzy - oświadczył Galifianakis. - Nie wydaje mi się, aby istniało zapotrzebowanie na niedźwiedzią erotykę. Niektórzy aktorzy z wiekiem tyją i zapuszczają brody. Ja idę w odwrotną stronę. Kiedyś zgolę zarost i nagle schudnę. Wtedy, być może, ktoś zaproponuje mi rolę amanta.

Reklama

Zach Galifianakis pracuje obecnie na planie kontynuacji przeboju "Kac Vegas".