mat. prasowe, fot. Bogdan Bogielczyk
Media

"Od zawsze zamierzaliśmy kontynuować przygodę ze światem Pandory i z postaciami "Avatara"" - oświadczył Cameron.

Filmowiec zapewnia, że wraz z ekipą nie będą szczędzić pieniędzy na "te wszystkie cyfrowe rośliny, drzewa, góry. Rozbudujemy świat, który już stworzyliśmy" - zapowiada autor największego kinowego przeboju ostatnich miesięcy. - W przypadku filmu realizowanego na komputerach nie musimy burzyć całego planu, jak przy "normalnym" filmie. Gdy już coś wykreujemy, pozostaje to w pamięci maszyny, więc możemy to później ponownie wykorzystać".

Jedyny "drobiazg", nad jakim jeszcze Cameron musi ostro popracować, to... fabuła. "Mam w zanadrzu szkic, ale potrzebny jest nam scenariusz. Na pewno zajmie to trochę czasu, dlatego wstrzymajcie się na razie z kupnem biletów" - uprzedza reżyser.



W polskich kinach dzieło "Avatar" z Samem Worthingtonem i Zoe Saldaną można oglądać od 25 grudnia.

Na całym świecie obraz zarobił już 1,75 mld dolarów.





Reklama