Mawiał, że dżentelmenem bywa tylko czasami i że tworzenie rozrywki jest jednym z najtrudniejszych zajęć, jakie można sobie wyobrazić. A przecież trudno o większą elegancję myślenia i prowadzenia widza niż u mistrza Alfreda Hitchcocka. Niewiele jest też filmów, zwłaszcza wśród tych nakręconych w Fabryce Snów, po kilkudziesięciu latach tak samo pasjonujących i świeżych. Właśnie takie są obrazy składające się na pierwszą część „Kolekcji Hitchcocka”.

Reklama

„Psychoza” zwykle kojarzy się przede wszystkim ze słynną sceną pod prysznicem. A przecież zobaczenia warta jest każda ze 109 minut tego przesyconego ponurą grozą filmu. Zawrót głowy, ze zjawiskową Kim Novak i znakomitym Jamesem Stewartem, to być może najlepsza produkcja, jaką Hitchcock nakręcił w całej swojej karierze. „Ptaki” są co prawda przez wielu uważane za jeden ze słabszych obrazów mistrza straszenia. Bo suspens co prawda jest, ale MacGuffin dość dziwny, a film szalenie widowiskowy i ani na chwilę nietracący napięcia. Prawdziwa uczta.