Bohaterem "High-Rise" jest doktor Robert Laing (Tom Hiddleston), który w poszukiwaniu spokoju, wprowadza się do luksusowego apartamentowca, zbudowanego, aby zaspokajać wszelkie kaprysy londyńskiej elity. Jest w nim wszystko, więc nie trzeba już wychodzić na zewnątrz. Okazuje się jednak, że ekskluzywny drapacz chmur to nie żadna oaza spokoju, lecz centrum zakrapianych imprez i szalonych orgii, które zamienią życie Lainga w prawdziwy koszmar.

Reklama

Film Bena Wheatleya został znakomicie przyjęty na festiwalu w Toronto, gdzie krytycy okrzyknęli go "niezapomnianym, wizjonerskim przeżyciem" i szaloną, współczesną odpowiedzią na "Mechaniczną Pomarańczę". – "High-Rise" zaczyna się jak brutalna czarna komedia, by w zawrotnym tempie przeobrazić w dystopijną wizję niedalekiej przyszłości, a skończyć jako niemal typowy slasher – pisała korespondentka portalu Stopklatka.pl Magdalena Maksimiuk. – Jedno jest pewne: nikogo nie pozostawi obojętnym.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

"High-Rise" na ekrany polskich kina wejdzie 15 kwietnia 2016 roku.

Media / Aidan Monaghan