Nie uświadczymy tu komputerowej ekwilibrystyki ani poczucia humoru rodem z Hollywoodu. Ekranizacja powieści Cécile Aubry to film w starym stylu, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Chociaż wszystko jest tu zero-jedynkowe, a walka dobra ze złem odbywa się według znanych schematów, trudno mieć o to do twórców pretensje. Udało się im bowiem w tej prostej opowieści zawrzeć wartościowy przekaz, a przy okazji odkurzyć odchodzącą do lamusa narrację.

Reklama

Na dodatek historia osieroconego dziecka i psa, który najpierw uchodzi za bestię, a następnie staje się najlepszym przyjacielem bohatera, rozgrywa się w pięknych okolicznościach przyrody. Nicolas Vanier, twórca "Belli i Sebastiana" ewidentnie korzysta tu ze swojego doświadczenia jako reżyser filmów przyrodniczych. Wie, jak ustawić kamerę i jak pokierować aktorów, żeby wydobyć z pejzażu Alp ich naturalne piękno. To wciąż tylko pocztówka, ale będąca sprawnym rękodziełem.

BELLA I SEBASTIAN | Francja 2013 | reżyseria: Nicolas Vanier | dystrybucja: Monolith | czas: 104 min