Dokument Mielcarza, Szablewskiego i Ruzika na plakacie jawi się jak polska wersja "Swobodnego jeźdźca". Jednak w odróżnieniu od klasycznego dzieła amerykańskiej kontestacji, polski film niesie ze sobą inny przekaz i inną energię. Wciąż napędzany jest rykiem silników i rockową muzyką, ale bohaterowie, którzy na motocyklach przemierzają Ukrainę, Rumunię, Gruzję i Turcję, mają świadomość, że ich ucieczka od sztywnego systemu kapitalizmu i cywilizacji jest jedynie czasowa.

Reklama

Ten tykający gdzieś w tle zegar jest zresztą najmocniejszą cechą tej produkcji. Mężczyźni nie do końca potrafią się zatracić w świecie Wschodu, bo nie pozwala im na to właśnie świadomość czasowości. Tak jakby część każdego z nich przynależała nierozerwalnie do świata firm, instytucji i białych kołnierzyków, świata, w którym pieniądz jest wyznacznikiem wszystkiego: szczęścia i wolności.

Dzięki temu film zyskuje dodatkowe, niepokojące podszycie wpływające na to, że najprostsze sceny potrafią wywołać grozę, jak te, w których jeden z podróżników z uporem większej sprawy korzysta z hot spotów po to tylko, by sprawdzić, czy koledzy w pracy radzą sobie pod jego nieobecność. W ostatecznym rozrachunku "Droga wolna" trąci banalnością, ale na pewno nie dydaktyzmem. To raczej wdzięczna przypominajka o tym, że gdzieś tam hen poza wnętrzami szklanych biurowców toczy się pasjonujące życie, gdzie bieda to jedynie stan umysłu, a szczęście nie ma nic wspólnego z zasobami portfela.

Zgoda – któż o tym nie wiedział, ale kto to widział? "Droga wolna!" otwiera oczy.

DROGA WOLNA! | Polska 2014 | reżyseria: Tomasz Mielcarz, Grzegorz Ruzik, Jarosław Szablewski | dystrybucja: Mayfly | czas: 92 min

Reklama