O tym, co działo się w przeszłości młodego Aarona, dowiadujemy się z rwanych, chaotycznych fragmentów, stylizowanych to na telewizyjny materiał newsowy, to amatorski film zarejestrowany kamerą z ręki. Przeszłość głównego bohatera to czas sprzed traumy, jego wspomnienia stają się nagle zbiorem bezładnych obrazów, nieukładających się w żadną narrację. Aaron nie pamięta wiele. Wie, że wypłynął kutrem w morze z grupą mężczyzn z wioski. Wszyscy prócz niego zginęli, wśród nich był jego starszy brat.

Reklama

Chłopak wraca jako jedyny ocalały, ale życie po tragedii nie może być życiem pełnowartościowym. Społeczność miasteczka pała do niego nienawiścią, w oczach dawnych przyjaciół czai się nieme oskarżenie, gdy pojawia się w pubie, rozmowy natychmiast milkną. Nie wiemy do końca, co czuje Aaron, którego młody aktor George Mackay gra bardzo oszczędnie. Z początku skłonni jesteśmy mu współczuć, z czasem dajemy się wciągnąć w wir szaleństwa, które zdaje się jedynym sposobem bohatera na przetrwanie.

Paul Wright sprawia, że nagle zaczynamy wierzyć w niemożliwe. A co, jeśli legenda o morskim diable nie jest czczym wymysłem, a zaginionego brata da się jeszcze odnaleźć? MW

ZA TYCH, CO NA MORZU | Wielka Brytania 2013 | reżyseria: Paul Wright | dystrybucja: Tongariro Releasing | czas: 93 min