W "Broken" pozornie idylliczne obrazki z londyńskich przedmieść z biegiem czasu odsłaniają coraz bardziej widoczne rysy. W spojrzeniu na portretowaną rzeczywistość Rufus Norris nie przypomina jednak nieprzejednanego ironisty w typie Todda Solondza. Brytyjski reżyser stara się umiejscowić swoją fabułę w pół drogi między niewinnością a wyrachowaniem, fantazją a brutalnym realizmem. Dzięki temu w swych zabawniejszych partiach "Broken" przypomina "Moją łódź podwodną" Richarda Ayoade, by w poważniejszych scenach zbliżyć się do "Polowania" Thomasa Vinterberga.

Reklama

Sprawność, z jaką Norris opowiada swoją niejednoznaczną historię, zdumiewa tym bardziej, że mamy do czynienia z debiutantem. Zanim twórca "Broken" odkrył dla siebie świat kina, zdążył jednak zdobyć rozgłos jako utalentowany reżyser teatralny i operowy. W pierwszym pełnometrażowym filmie Norris robi świetny użytek z nowego medium i zdradza imponującą dbałość o szczegóły. Kolejne sceny "Broken" potrafią zahipnotyzować za sprawą nastrojowej muzyki Damona Albarna i jego Electric Wave Bureau. W pozornie nieatrakcyjnej przestrzeni przedmieść reżyserowi udaje się także umieścić przyciągające uwagę obrazy. Umiejscowione w sąsiedztwie głównych bohaterów złomowisko ma w sobie nieoczekiwany rys poezji, a stojąca nieopodal zdezelowana przyczepa zaskakuje jako miejsce erotycznych schadzek miejscowych dzieciaków.

Ten jednocześnie zupełnie zwyczajny i lekko tajemniczy świat obserwujemy oczyma jedenastoletniej Skunk. Dziewczynka nie stara się specjalnie zabiegać o naszą sympatię, ale i tak z miejsca ją uzyskuje. Skunk ma ekranową charyzmę, jest ciekawa świata i jakby dojrzalsza od większości swoich rówieśników. Życie dziewczynki nie obfituje może w ekstremalne atrakcje, ale upływa jej satysfakcjonująco u boku kochającego ojca i lubianej przez siebie pokojówki.

W tak uporządkowanym świecie zło nie przybiera efektownych póz. Staje się raczej dobrze ukrytym składnikiem codzienności. Przenikliwa Skunk dostrzega jednak w swoim otoczeniu szereg nieprawidłowości. Z ukradkowych spojrzeń i podsłuchanych rozmów dowiaduje się o niechcianych ciążach, przemocy i kłopotach z używkami. To wszystko stanowi jednak preludium do wydarzenia, które całkowicie zmienia dotychczasowe wyobrażenia o otaczającej rzeczywistości. Ku zdziwieniu całej okolicy, sympatyczny nauczyciel z lokalnej szkoły zostaje oskarżony o gwałt na uczennicy. Początkowe wzburzenie szybko ustępuje miejsca wątpliwościom. Mężczyzna cieszy się nieposzlakowaną opinią, a rzekoma ofiara nie jest w stanie przedstawić żadnych przekonujących dowodów jego winy. Atmosfera została już jednak zatruta, oskarżenia uprzednio sformułowane a życiorys nauczyciela zyskał trudne do zmazania piętno. Gdzieś z boku całemu temu zgiełkowi uważnie przygląda się Skunk. Dziewczynka w trybie pilnym pozbywa się złudzeń i poznaje całą prawdę o okrucieństwie dorosłego świata. Doskonale wie, że już niedługo sama będzie musiała stać się jego częścią.

Reklama

Na razie obserwowane przez bohaterkę zdarzenia wzbudzają w niej poczucie gorzkiego rozczarowania. Skunk ma dość bezsilności i odczuwa potrzebę wyartykułowania swojego buntu. Wybrany przez dziewczynkę sposób wydaje się może odrobinę ryzykowny, ale w jej zachowaniu liczy się sam akt niezgody na niedostrzeżoną niesprawiedliwość. W momencie próby Skunk demonstruje zaskakującą emocjonalną szczerość. Oby udało się utrzymać ją jak najdłużej.

BROKEN | Wielka Brytania 2012 | reżyseria: Rufus Norris | dystrybucja: Spectator | czas: 85 min