Johann Wolfgang von Goethe, zanim stał się autorem "Cierpień młodego Wertera" i "Fausta", był niezbyt pilnym studentem prawa, ku utrapieniu swojego tatki, zamożnego i szanowanego Johanna Caspara. Chcąc wyleczyć syna z literackich mrzonek, zasadniczy papa wysyła więc 22-letniego birbanta i urwipołcia na prowincję do Wetzlar, by odbył praktykę pod okiem tamtejszego adwokata. Jednak młodzieniec woli spędzać czas na pijatykach z nowymi kolegami, nie stroni też od kontaktów z płcią nadobną. Zwłaszcza gdy na jego drodze stanie rezolutna, temperamentna i urocza panna Charlotte Buff.

Reklama

Znajomość z niezbyt majętną dziewczyną, która po śmierci matki pomaga ojcu w opiece nad licznym rodzeństwem, przeradza się z czasem w poważniejsze uczucie. Jednak Lotta musi poślubić zamożnego Alberta Kestnera, dobrze prosperującego lokalnego adwokata. Kółko się zamyka, nieszczęśliwym młodym zostaje poezja lub... samobójstwo.

Na szczęście dla ludzkości Goethe dokonał literackiej sublimacji swoich cierpień, dając zgłodniałej romantycznych porywów młodej Europie dzieło, które zapoczątkowało nową epokę. Młodzieńcza, nieszczęśliwa miłość poety nie przeszkodziła mu wkrótce zostać znanym kobieciarzem... i wybitnym pisarzem.

Zgrabny scenariusz, wykorzystujący znane fakty z życia wieszcza, dobrze dobrana młoda obsada (Alexander Fehling grający Goethego i Moritz Bleibtreu, który wcielił się w Alberta, to wschodzące gwiazdy niemieckiego aktorstwa) i komediowy dystans do opowiadanej historii czynią tę opowieść strawą lekką i pożywną. Oparta na obrazoburczym koncepcie, iż każdy kiedyś był młody i trochę rozrabiał, pozwala ożywić posągową postać nudnego szkolnego poety.

Reklama

Niemcy 2010 | reżyseria: Philipp Stölzl | dystrybucja: Vivarto | czas: 100 min