Solomon Kane, najemnik i morderca, cudem uchodzi żywo z pojedynku z samym diabłem. Postanawia więc odpokutować grzechy i zamyka się w angielskim klasztorze. Gdy jednak po latach zło i tam trafia na jego trop, Kane rzuca wyzwanie piekielnym siłom i przemierza Anglię, tępiąc hordy demonów.

Reklama
Po "Solomonie Kane" nie należy spodziewać się intelektualnej rozrywki. Ale Michael J. Bassett – jeden z najciekawszych młodych twórców kina grozy w Wielkiej Brytanii – wyciska z tej prostej historyjki maksimum emocji. To film dokładnie taki, jakiego mogliby oczekiwać fani: mroczny, posępny, z odrobiną czarnego jak smoła humoru. Na dodatek dobrze zagrany: sprawdził się James Purefoy w roli Kane’a, a o klasie partnerujących mu Pete’a Postlethwaite’a i Maksa von Sydowa nie trzeba nawet wspominać.
SOLOMON KANE: POGROMCA ZŁA | Wielka Brytania, Czechy, Francja 2009 | reżyseria: Michael J. Bassett | dystrybucja: Monolith