Ditte (Lene Maria Christensen) jest starszą i bardziej kochaną z dwóch dorosłych córek Rikarda Rheinwalda (Jesper Christensen), właściciela odziedziczonej po przodkach kopenhaskiej piekarni. Apodyktyczny pater familie czerpie szczególną dumę z tego, że produkowane przezeń znakomitej jakości pieczywo trafia na dwór królewski. Ditte, choć kocha ojca, nie podziela jego pasji – pociąga ją sztuka. Dziewczyna prowadzi własną galerię, dostała też właśnie lukratywną ofertę zawodową z nowojorskiej Gagosian Gallery. Wraz ze swoim chłopakiem malarzem szykują się do wyjazdu za ocean. Są w stanie dla tej decyzji poświęcić wiele – Ditte dokonuje aborcji, by móc podjąć wymarzoną pracę. Jednak okazuje się, że ojciec ma nieoperacyjnego guza mózgu. Córka rezygnuje z planów, by towarzyszyć mu w agonii, nie jest jednak w stanie sprostać jego oczekiwaniom, by przejąć rodzinny biznes.
Cokolwiek XIX-wieczny mieszczański konflikt powinności i aspiracji zostaje złamany przez ultrawspółczesną optykę. Powolną destrukcję ciała i ducha obserwujemy z bliska i w szczegółach, których być może wolelibyśmy nie znać. Obrazoburcza myśl, że dla Ditte śmierć ukochanego papy będzie wreszcie wyzwoleniem i szansą na stworzenie własnej rodziny, na własnych zasadach, także może przemknąć nam przez głowę. Jednak mimo uniwersalności tematu, szczerości i odwagi reżyserki oraz znakomitych aktorskich kreacji film chybia celu, pozostawiając widza w całkowitej obojętności wobec losu bohaterów. Ekshibicjonistyczna wiwisekcja powinna budzić przynajmniej ślad emocji.
RODZINA | Dania 2010 | reżyseria: Pernille Fischer Christensen | dystrybucja: Vivarto | czas: 102 min