Humorystyczna seria powieści Beverly Cleary należy już do klasyki anglojęzycznej literatury dziecięcej. Poznając ją poprzez filmową adaptację, sporo tracimy, jednak wykreowane przez Cleary bohaterki są na tyle wyraziste i sympatyczne, że nawet przeciętnie udany film nie odbiera im uroku. Ramona (Joey King) ma dziewięć lat, nieokiełznany temperament i żywą wyobraźnię, która pcha ją w coraz to nowe kłopoty. Dziewczynka jest lekkim utrapieniem dla swoich rodziców (w roli taty John Corbett, czyli pamiętny Chris o poranku z serialu „Przystanek Alaska”) i starszej siostry Beatrice (Selena Gomez), zwanej Beezus. Taki przydomek nadała jej Ramona, gdy jako dziecko nie potrafiła prawidłowo wymówić imienia siostrzyczki. Dziewczynki łączy silna więź, choć wiele między nimi napięć – jak to wśród rodzeństwa. Ramona będąca środkowym dzieckiem – jest jeszcze trzecia dziewczynka, niemowlę – czuje się nieco zaniedbana i niedoceniona przez rodzinę. Nastoletnia Beezus jest chodzącym ideałem, maleństwo jest słodkie, zaś Ramona rozbija sobie surowe jajka na głowie, pyskuje nauczycielce i oblewa farbą samochód sąsiada. Nic dziwnego, że ściąga jej to na głowę niezbyt srogie zresztą gromy ze strony raczej wyrozumiałych rodziców.
Cleary zaczęła pisać swój cykl powieści w latach 50. i pierwsze tomy koncentrowały się na Beezus jako głównej bohaterce, udręczonej wybrykami młodszej siostry. Z czasem Ramona wyewoluowała na postać pierwszoplanową i kolejne tomy przedstawiały wydarzenia już z jej perspektywy. Film podejmuje tę narrację, w efektownych sekwencjach oddając marzenia i fantazje Ramony.
Tam, gdzie wchodzi w świat dziecięcej wyobraźni, uczuć i emocji, wypada zresztą najlepiej. Znacznie gorzej przedstawia się doklejony na siłę wątek romantyczny. Uczucie łączące ukochaną ciotkę dziewczynek Beę (Ginnifer Goodwin) z wujkiem najlepszego przyjaciela Ramony Henry’ego, pisarzem Hobartem (Josh Duhamel) stanowi treść jednej z części cyklu, jednak film mieszający fabularnie rozmaite tomy, gubi urok tamtej opowiastki. Kiepsko zarysowani bohaterowie nie budzą zainteresowania – odpowiedzialność za to ponosi też mierne aktorstwo Duhamela.
Na szczęście przynajmniej Ramona wypada wiarygodnie i autentycznie, a jej perypetie mają szansę wywołać u widza pełen sympatii uśmiech.
Reklama
RAMONA I BEEZUS | USA 2010 | reżyseria: Elizabeth Allen | dystrybucja: Imperial Cinepix | czas: 104 min
Reklama