Ray miał już za sobą nieudaną karierę sportową, którą zakończył pracą nauczyciela WF-u w szkole średniej, niedawno przeszedł też rozwód i spalił mu się dom, odziedziczony po rodzicach. Nie miał niczego – z wyjątkiem wielgachnego przyrodzenia.
Przypomina mu o tym Tany’a, przygodna kochanka i zdesperowana poetka, tak jak on poszukująca zajęcia. Ray postanawia wkroczyć na drogę łatwego zarobku, który łatwy jest oczywiście tylko z pozoru. Poza koniecznością przełamania własnych zahamowań i uprzedzeń, będzie musiał nauczyć się robić to, czego się od niego żąda, podskakiwać, kiedy mu zagrają i pozostawać w gotowości. Ray ma też normalne życie, pracę nieprzynoszącą radości, dom do remontu, rozbitą rodzinę i trudności w zrozumieniu własnych dzieci. Doraźne kłopoty przysłaniają mu na razie większe pragnienia. Nagromadzenie tych trudności czyni z "Wyposażonego" całkiem niezły serial komediowy z elementami kina obyczajowego.
Ma też "Wyposażony" swoje drobne ułomności, wynikające głównie z wyboru konwencji, czy może z postawienia wszystkiego na jednego konia. Nie problem w tym, że klejnot bohatera rzuca długi cień na kształt fabuły, ale w jego bolesnym wewnętrznym nieskomplikowaniu. Można oczywiście założyć, że Drecker z czasem nieco się wyrafinuje, choć ciężko sobie wyobrazić, że prześcignie Franka Moody’ego, bohatera "Californication".
"Wyposażony" pokazuje, jak wiele znaczy dziś dobry pomysł wyjściowy. Jak dowodzą sukcesy innych głośnych produkcji, utrzymanych w podobnej poetyce takich jak "Trawka" czy "Rodzina Soprano", w serialu najlepiej gdy jest nietypowo, na granicy prawa i moralności. Bo czy dziś ktokolwiek zainteresowałby się jeszcze losem zwykłej prostytutki?
Reklama
WYPOSAŻONY | sezon 1 | dystrybucja: Galapagos