Komik, który był gospodarzem tegorocznej gali wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, zebrał mieszane recenzje. Ale oglądalność ceremonii wzrosła, a przed telewizorami zasiadło zdecydowanie więcej młodszych widzów, niż w przypadku gal prowadzonych przez Billy'ego Crystala. Producenci show, Craig Zadan i Neil Meron, otrzymali zatem angaż na rok następny, a Seth MacFarlane ma szansę wrócić w roli gospodarza.

Reklama

Tymczasem komik tuż po ostatniej ceremonii wyznał, że nie jest zainteresowany ponowną szansą prowadzenia gali. Minęło trochę czasu, być może zmienił już zdanie. W przyszłym roku Oscary zostaną wręczone 2 marca.