Reżyser i aktor poprowadził 85. ceremonię wręczenia nagród Akademii Filmowej i na tym zamierza poprzestać. – Nie ma mowy – odpowiedział zapytany czy chciałby raz jeszcze poprowadzić Oscary. – Choć świetnie się bawiłem.

Reklama

Występ artysty pochwalili m.in. George Clooney i Hugh Jackman, ale ostro skrytykowały organizacje amerykańskich Żydów. Żydowska Liga Przeciwko Zniesławieniu (ADL) stwierdziła, że wystąpienie Setha MacFarlane'a na gali i jego żarty były "godne potępienia". Chodzi o słowa "Żydzi kontrolują Hollywood", które MacFarlane włożył w usta pluszowego misia – bohatera filmu "Ted". – To tylko umacnia niesprawiedliwe stereotypy i legitymizuje antysemityzm. To zasmucające, iż na gali oscarowej wykorzystuje się antysemickie stereotypy w celu rozbawienia widowni – stwierdził przewodniczący ADL Abraham Foxman.