- To film w filmie, gdzie – jeśli tylko zechcę - mogę radykalnie zmienić styl. Mogę skupić się na humorze, grotesce, dystansie czy ironii, które wszystkie stanowią mechanizmy obronne, osłonę przed brutalną rzeczywistością. W kinie, jak w każdym projekcie artystycznym, tak zwane ozdobniki są czymś więcej niż tylko dekoracją: znaczą też teren, by chronić go przed złymi duchami. (…) Uważam, że w tym filmie tkwi coś fascynującego, co dotyka rosyjskiej duszy: nie tylko umysłu, ale właśnie również duszy – mówi reżyser.

Reklama

Obraz trafi do kin 27 października 2017 roku.

Trwa ładowanie wpisu