– Ludzie są przekonani, że jeśli dorasta się na planie filmowym, to później z pewnością chce się od tego uciec w inne miejsce – tłumaczy 24-letni Daniel Radcliffe. – Tymczasem dla mnie to jedyne miejsce, które znam. Na planie czuję się wyśmienicie i mam nadzieję, że umrę kręcąc filmy. Oby tylko później niż wcześniej.

Reklama

W 2014 roku Daniel Radcliffe rozpocznie pracę przy obrazie "Frankenstein", w którym zagra Igora. Jego dorobek zamyka komedia romantyczna "The F-Word". Aktor ostatnio zagrał też w filmie "Na śmierć i życie", w którym wcielił się w rolę słynnego pisarza Allena Ginsberga.