– Czuję się niekomfortowo, kiedy muszę się uśmiechać i pozować, ludzie dookoła wrzeszczą, a ja mam świadomość, że na następny dzień czeka mnie rzeź na portalach plotkarskich – tłumaczy Jennifer Lawrence. – Po prostu wchodzę na czerwony dywan i w ten oczywisty sposób zachęcam ludzi, aby mnie nienawidzili. Podczas zeszłorocznej gali Oscarów czułam się jak chodząca szmaciana lalka. To najgorsza tortura.

Reklama

Od 8 lutego polscy widzowie będą mogli podziwiać Jennifer Lawrence w filmie "Poradnik pozytywnego myślenia".