Jak podał magazyn "People", Tom Cruise spędził swoje 50-te urodziny w towarzystwie nastoletnich adoptowanych dzieci, Connora i Belli, oraz pozostałych członków rodziny. W posiadłości aktora w Beverly Hills zabrakło oczywiście żony Katie Holmes i ich 6-letniej córki Suri. Ten dzień bowiem spędziły w mieszkaniu na Manhattanie. Według oryginalnych planów Cruise miał świętować z Holmes i Suri w Nowym Jorku, a następnie cała trójka miała wrócić do Kalifornii, gdzie aktor gra obecnie w filmie "Oblivion". Przypomnijmy, iż w ubiegły piątek Holmes wystąpiła o rozwód. Decyzja aktorki ponoć niezmiernie zdziwiła Cruise'a.

Reklama