– Kate i Leo wyglądają jak dzieci – mówi reżyser James Cameron. – Gdy pokazałem Leo 18 minut filmu po konwersji na 3D, nie mógł przestać się śmiać ze swojego młodzieńczego wyglądu.

Reklama

– Obydwoje bardzo się zmienili. Kate stała się pięknością, Leo nabrał surowych rys. "Titanic" zamroził ich w czasie, Jack i Rose oderwali się od tego, kim są Kate i Leo – dodaje filmowiec.

Po premierze "Titanica" w 1997 roku zarówno Winslet, jak i DiCaprio postrzegani byli jako ikony popkultury. Kolejne lata upłynęły dla nich pod znakiem walki o udowodnienie, iż są prawdziwymi aktorami. Leonardo DiCaprio zdobył od tamtej pory dwie nominacje do Oscara (pierwszą przyniosła mu rola sprzed "Titanica" – za kreację w "Co gryzie Giblerta Grape"). Kate Winslet została z kolei za swoją kreację w dziele Camerona do tej nagrody nominowana. Było to jej drugie, po "Rozważnej i romantycznej", spotkanie z Amerykańską Akademią Filmową. Po "Titanicu" uhonorowano ją kolejnymi czterema nominacjami, z których jedna przemieniła się w wygraną ("Lektor").

"Titanic" w wersji trójwymiarowej ma zagościć na naszych ekranach już 13 kwietnia.