Któż nie chciałby kumplować się z Robertem De Niro? Kiedy aktor pojawił się w klubie Vanquish w Atlancie, od razu zwrócił na siebie uwagę gwiazd hip-hopu.

Gdy tylko T.I., jeden z najpopularniejszych amerykańskich raperów usłyszał, że na imprezie pojawił się zdobywca Oscara, natychmiast odnalazł aktora, by się z nim przywitać. Najwidoczniej szybko przypadli sobie do gustu, bo resztę wieczoru spędzili już w swoim towarzystwie.

Reklama

Tej nocy w klubie pojawili się też gwiazda R&B Trey Songz i raper Fabolous. Ci dwaj także skorzystali z okazji, by poznać legendę kina i uścisnąć jego dłoń.

Co tu dużo mówić. Robert De Niro, tak jak młody Vito Corleone z "Ojca chrzestnego", to prawdziwy "gangsta"!