– Mam wrażenie, że wcale nie muszę wracać do tej postaci, bo ona mi towarzyszyła przez cały czas – wyjaśnia aktor. – Pierwsza część filmu "Auta" dała mi taką popularność wśród dzieci, że mali chłopcy sami często mi przypominali, że Zygzak McQueen to ja. Co tym razem czeka Zygzaka i jego przyjaciół z Chłodnicy Górskiej? – Zygzak będzie przeżywał podobne sytuacje, ale na większą skalę – zdradza Adamczyk. – Pojawi się i w Tokio, i w Stanach Zjednoczonych, i w Anglii, i we Włoszech. Właściwie będzie ratował świat. To film z pogranicza Jamesa Bonda.

Reklama