Kamedulski Czerwony Klasztor w Pieninach. Mnisi przyjmują pod swój dach półżywego, zakrwawionego mężczyznę, który po dojściu do zdrowia zostanie jednym z braci i przyjmie imię Cyprian. Jednak mroczna przeszłość, odsłaniana przed widzem w serii krwawych retrospekcji, wkrótce upomni się o rekluza.
Mnisi i ich mroczne sekrety to łakomy kąsek dla kina. Od genialnego "Imienia róży" po znacznie gorszego sortu "Jasminum" filmowcy chętnie wykorzystują romantyzm klasztornego odosobnienia, dla opowieści o zbrodniach i pokutach. W główną rolę wcielił się znakomity słowacki aktor Marko Igonda, na ekranie zobaczymy też Aleksandra Domogarowa i Pawła Małaszyńskiego.