Za rolę w thrillerze "Kret" Marian Dziędziel otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora drugoplanowego na tegorocznym festiwalu w Gdyni.

Film, w reżyserii Rafaela Lewandowskiego, to rozgrywająca się współcześnie w Polsce historia o dwóch mężczyznach, synu i ojcu. 30-letni Paweł (Borys Szyc) odkrywa pewnego dnia na okładce popularnego tabloidu zdjęcie swego ojca, Zygmunta (Dziędziel). Jest zszokowany, ponieważ pod fotografią napisano: "zdrajca". Zygmunt, uznawany wcześniej za bohatera walki z komunizmem, strajkujący w czasach PRL górnik, zasłużony działacz "Solidarności", niespodziewanie zostaje oskarżony o współpracę z komunistyczną służbą bezpieczeństwa. Według tabloidu, mężczyzna współpracował z SB pod pseudonimem "Kret", zdradzając tym samym kolegów-górników. Zszokowany Paweł nie wierzy w doniesienia gazety. Namawia ojca, by bronił się i stanowczo odparł zarzuty. Tymczasem Zygmunt – okrzyknięty w kraju zdrajcą, poszukiwany przez dziennikarzy – woli wyjechać z Polski i zatrzymać się u rodziny we Francji.

Reklama

Paweł coraz bardziej interesuje się dawnymi losami ojca. Tropy prowadzą go do zagadkowego człowieka związanego z przeszłością Zygmunta, Garbarka (w tej roli Wojciech Pszoniak).

"Kret" jest thrillerem politycznym, a zarazem psychologiczną opowieścią o relacjach ojca i syna. "To historia o tym, jak przeszłość rodziców wpływa na życie dzieci, o poszukiwaniu prawdy oraz o tym, że o trudnych wydarzeniach z przeszłości nie można przestać mówić" – mówił w Gdyni reżyser.

Reklama