Nowojorski detektyw jest najbardziej charakterystycznym bohaterem powieści amerykańskiego pisarza. To postać nieco marlowe'owska – dobrze znany wielbicielom kryminałów typ introwertycznego twardziela, samotnie dźwigającego brzemię traum z przeszłości – a jednak mająca współczesny oryginalny rys. W Scuddera po raz pierwszy wcielił się Jeff Bridges w filmie "8 milionów sposobów, aby umrzeć" z 1986 r. Musiały minąć prawie trzy dekady, zanim bohater Blocka znów pojawił się na ekranie.

Reklama

Tym razem otrzymał twarz Liama Neesona. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę, bo Neeson (który miewa w swoim dorobku role wybitne i przeciętne) doskonale wykreował Scuddera jako postać wiarygodną i psychologicznie złożoną. "Krocząc wśród cieni" to rzecz trochę w stylu retro, nawiązująca do klasyków sprzed 30 czy 40 lat. Nie rości sobie ambicji do wielkiej oryginalności, chce być rasowym kryminałem i odnosi sukces.

Krocząc wśród cieni | reżyseria: Scott Frank | dystrybucja: Kino Świat