Jednocześnie zaś opowieść o przełamywaniu przeciwności losu utrzymana nieco w stylistyce "Billy'ego Elliota", tyle że zamiast marzącego o tańcu chłopaka z robotniczej rodziny mamy tu obdarzonego fantastycznym głosem zakompleksionego grubaska z małego miasteczka. Wszystko musi się potoczyć wedle jasno określonych reguł: opór rodziny, kpiny sąsiadów, wzlot i upadek, a w końcu wielki triumf (i nie ma w tym spoilerów, wystarczy poszukać w internecie biogramu Pottsa).

Reklama

I pewnie "Masz talent" przeszedłby bez echa, gdyby nie aktorski popis: James Corden w roli głównej jest i zabawny, i wzruszający, a na drugim planie dzielnie sekundują mu m.in. Alexandra Roach, Julie Walters i Colm Meany.

MASZ TALENT | reżyseria: David Frankel | dystrybucja: Monolith