W lutym i w marcu będziemy nadrabiać zaległości – na kinowe ekrany wreszcie trafią obrazy, które bardziej uprzywilejowani widzowie mieli okazję oglądać podczas rozmaitych festiwali. Zobaczymy więc dwa filmy nagrodzone w Wenecji: polityczny thriller "Idy marcowe" w reżyserii George'a Clooneya z Ryanem Goslingiem w roli głównej oraz "Wstyd" Steve'a McQueena z Michaelem Fassbenderem. Do dystrybucji trafi też wreszcie najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego "Róża" oraz "Sponsoring" Małgorzaty Szumowskiej, oba opromienione dobrym przyjęciem w Gdyni i z międzynarodowymi sukcesami na koncie. Z niecierpliwością wypatrujemy również przygodowej animacji w reżyserii Martina Scorsese "Hugo i jego wynalazek" oraz "Żelaznej damy", w której Meryl Streep wciela się w postać Margaret Thatcher.
Dalsza część roku upłynie pod znakiem światowych premier wielkich superprodukcji. Już w maju zobaczymy "Avengers", wyreżyserowaną przez Jossa Whedona adaptację słynnej serii komiksowej. Latem na ekrany trafią też "Niesamowity Spider-Man" i finałowa część sagi o Batmanie w ujęciu Christophera Nolana "Mroczny Rycerz powstaje". Fani szeroko pojętego SF czekają także na brutalną reinterpretację baśni "Królewna Śnieżka i łowca" oraz na "Prometeusza" Ridleya Scotta, w którym poznamy genezę serii o Obcych. Zwolennicy żwawszej akcji, wybuchów, pojedynków i muskulatury czekają zaś niecierpliwie na "Niezniszczalnych 2", autoparodystyczny film, w którym zagrali wszyscy: od Sylvestra Stallone’a i Bruce’a Willisa po Arnolda Schwarzeneggera i Chucka Norrisa. Końcówkę roku uświetnią nowy Bond "Skyfall" w reżyserii Sama Mendesa, po raz trzeci z Danielem Craigiem w roli 007, oraz "Hobbit: Niezwykła podróż", z którym wraz z Peterem Jacksonem powrócimy do Tolkienowskiego świata.
Ale nie samymi blockbusterami człowiek żyje. Miłośnicy kina ambitnego mogą wypatrywać nowych dzieł swoich ulubionych reżyserów. Na 2012 rok zapowiedziano premierowe obrazy w reżyserii Michaela Hanekego ("Amour"), Paula Thomasa Andersona ("The Master") i Terrence’a Malicka ("The Burial"). Ci, którzy w kinie szukają oryginalnych osobowości, na pewno ucieszą się na wieść o westernie "Django Unchained" Quentina Tarantino i "Moonrise Kingdom" w reżyserii Wesa Andersona z obsadą, w skład której wchodzą: Bruce Willis, Edward Norton, Owen Wilson, Bill Murray i Tilda Swinton. Jak zwykle jest na co czekać.