"Ideą festiwalu jest przybliżenie polskim widzom różnorodności amerykańskiego kina oraz obalenie różnych mitów o Ameryce, które w Polsce narosły. Chociaż wydawałoby się, że w naszych kinach jest tak wiele amerykańskich filmów, jednak są to z reguły obrazy produkowane przez wielkie studia. Rzadko natomiast docierają do nas dokumenty czy filmy niezależne. Celem naszego festiwalu jest właśnie ukazanie obok uznanych obrazów i twórców, także tych mniej znanych, a często równie interesujących" - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie dyrektor festiwalu Roman Gutek.

Reklama

Spośród blisko 80 filmów, które zostaną zaprezentowane na festiwalu, 40 będzie miało polskie, a sześć europejskie premiery. Najnowsze obrazy zostały podzielone na cztery sekcje. W pierwszej z nich "Highlights" pokazane będą duże produkcje z gwiazdami amerykańskiego kina. Filmem otwierającym festiwal będzie "Czarny koń" Todda Solondza. Reżyser będzie gościem festiwalu, bohaterem retrospektywy oraz odbierze nagrodę Indie Star Award przyznawaną na festiwalu gwiazdom niezależnego kina amerykańskiego. Wrocławscy widzowie jako pierwsi zobaczą również m.in. najnowsze filmy Gusa Van Santa ("Restless"), Kevina Smitha ("Czerwony stan") i Mirandy July ("Przyszłość"), a także debiut reżyserski Philipa Seymoura Hoffmana "Jack Goes Boating" oraz najnowszy film Tony'ego Kaye'a "Z dystansu".

Druga sekcja "Spectrum" ma być panoramą kina amerykańskiego ostatniego roku. Zostaną podczas niej zaprezentowane m.in. "Gdziekolwiek dzisiaj" Michaela Di Jiacomo - opowieść o parze nowojorskich samotników, "Talerz i łyżka" Alison Bagnall ze wschodzącą gwiazdą amerykańskiego kina Gretą Gerwing w roli zdradzanej żony, która ucieka z domu i wyrusza w podróż oraz "Miłość" Williama Eubanka, określany jako metafizyczny poemat o samotności.



Część pt. "American Docs" będzie poświęcona produkcjom dokumentalnym sezonu, ukazującym obraz Ameryki XXI w. Wśród prezentowanych filmów znajdą się m.in. laureat zeszłorocznego festiwalu w Austin "Marwencol" Jeffa Malmberga, "To drugie słowo na >>F<<" Andrei Blaugrunda o rockmanach, którzy zamienili szalone życie muzyków na spokojne ojcostwo oraz najnowsze dzieło znanego z prowokacyjnych dokumentów Errola Morrisa "Tabloid" o sile prasy kolorowej. Filmy pokazywane w premierowych sekcjach "Spectrum" i "American Docs" będą także ubiegać się o nagrodę publiczności w kategoriach: film fabularny i film dokumentalny.

Reklama

Sekcja "On the Edge" przybliży widzom filmy eksperymentalne i obrazy autorskie takie jak m.in. "Kanciarz" Lewisa Khlara, thriller przedstawiający wydarzenia z życia hazardzisty i oszusta z początku lat 60., zrealizowany w formule kolażu animowanych rysunków, fotografii i tkanin. Będzie można również zobaczyć m.in. polską premierę "The Oregonian" Calvina Lee Reeder'a.

Bohaterami festiwalowych retrospektyw będą: Billy Wilder i jego obrazy m.in. "Słomiany wdowiec", "Pół żartem, pół serio" i "Bulwar Zachodzącego Słońca" oraz Terrence Malick autor "Niebiańskich dni" i "Cienkiej czerwonej linii". Podczas retrospektyw zostanie także zaprezentowana europejska premiera filmu Joe Swanberga "Całowanie w usta" oraz światowa premiera jego obrazu "Caitlin gra Caitlin".

Reklama

Podczas festiwalu będą także organizowane pokazy filmów z cyklu "Cały ten jazz" m.in. "Bird" Clinta Eastwooda poświęcony Charliemu "Birdowi" Parkerowi, "Kansas City" Roberta Altmana - filmowa podróż po stolicy jazzu lat 30. XX w. oraz "Śpiewaka jazzbandu" Alana Croslanda z 1927 r., obrazu który zapoczątkował erę kina dźwiękowego.

Publiczność będzie miała również szansę obejrzeć zrekonstruowaną dzięki staraniom żony reżysera wersję filmu "We Can't Go Home Again" Nicholasa Raya, nad którym autor pracował niemal dekadę, a kolejne wersje powstawały do jego śmierci. Festiwalowi będą również towarzyszyły zamknięte, skierowane do producentów, agentów i dystrybutorów pokazy filmów znajdujących się na etapie postprodukcji.

Organizatorem festiwalu jest Stowarzyszenie Nowe Horyzonty. (PAP)

akn/ abe/