Ferency zagrał czekistę Bykowskiego, postać fikcyjną i na wskroś negatywną. Jako cyniczny czekista Bykowski próbują przekabacić na swoją stronę głównego bohatera – polskiego ułana Jana. – Jestem weteranem grania negatywnych postaci – komentował aktor. – Jedno, co wiem na pewno to to, że trzeba być jak najwięcej uśmiechniętym i stwarzać jak najwięcej pozorów, że jest się porządnym człowiekiem. – Ferency jest po prostu rewelacją – komplementował go reżyser. – Wiedziałem, że tak złożoną, a jednocześnie wyrazistą postać, powinien zagrać on.

Reklama